Rejs Lofoty 2011

Dzień 4: Koło polarne

Dodano: 2011-05-25

Po wizycie w Rørvik, krótkim odpoczynku i toalecie ruszamy dalej.

Płyniemy już ponad 30h... minęliśmy miasteczko, kolejny most, piękne widoki. Przed nami jeden z celów podróży - koło polarne (pomnik na wyspie Vikingen)!

Rørvik - koło polarne Vikingen

Moja wachta śpi. Wpada drugi kapitan Tomek L. i urządza pobudkę. Na wpół zaspana ubieram się mrużąc oczy. Wyglądam przez zejściówkę. Wychodzimy na pokład a tam... ziąb, mróz, wiatr, deszcz ze śniegiem... brrrrrr... zimnica okrutna. Jejku jak zimno! Wypijamy maluśki toast, robimy sobie zdjęcia z pomnikiem i uciekamy pod pokład przed zimnem. Jak się później okazało, ten ziąb podczas przekraczania koła polarnego był psikusem przyrody i zbiegiem okoliczności. Już później nie było wcale tak zimno. Prawdopodobnie matka natura chciała, abyśmy dosłownie odczuli moment przekraczania koła podbiegunowego.

Poniżej pełna galeria z Koło polarne: