Hiszpania 2011 - Andaluzja

Dzień 0, 1: Podróż

Dodano: 2011-08-05

Hiszpania samochodem? Wiele osób mówiło, że to szaleństwo jechać ponad 4tys km. Z tegoż powodu zaplanowaliśmy 2 noclegi po drodze. Pierwszy na granicy niemiecko-francuskiej w hostelu o baaaardzo niskim standardzie: Hotel Formule 1 przy 13 rue de la Griotte - 68260 KINGERSHEIM (Francja). Skusiła nas cena - 29,60EUR/pokój. W ramach pokoju 3-osobowego, w którym jedno łóżko 1-osobowe znajduje się nad łóżkiem 2-osobowym, posiadamy zlew oraz TV i internet. Toalety oraz prysznice są na korytarzach (plastikowe kompakty). Ich stan niestety nie zachęca do użycia. Można płacić kartą. Obsługa ledwo rozumie najprostsze słowa po angielsku. W pobliżu znajduje się Castorama oraz supermarket a'la Biedronka. W supermarkecie część żywności (np. jajka) tańsza niż w Polsce. Śniadania nie opłaca się wykupywać - opłakany "stół szwedzki", z którego jedzonko znika po 20min i nie jest już donoszone. Lepiej kupić papu w supermarkecie.

Mapka:

W dalszej części podróżny zatrzymaliśmy się na nocleg w Barcelonie. Znalazłam przyzwoity hostel w samym centrum u Azjatów: LK Hostel. W ofercie pokój 4-osobowy z czystą łazienką, TV i internetem (90EUR/doba/pokój). Blisko targ, kilka linii metra. Obsługa mówiąca po angielsku, chętna do pomocy. Wadą jest brak miejsc parkingowych. Hostel ma zaprzyjaźniony parking strzeżony nieopodal, gdzie goście otrzymują zniżkę. Warto.

Mapka:

Mapa naszego dojazdu:

Poniżej pełna galeria z Podróż: