Rejs Lofoty 2011

Dzień 1: Trondheim

Dodano: 2011-05-22

Rejs niekomercyjny:http://www.spitsbergen.org.pl.

Nasza niestety nie jest najtańsza. Dziś zdecydowanie dolecielibyśmy na miejsce za mniejsze pieniądze.

17:10 Gdańsk - 18:40 Oslo-Gardermoen
20:30 Oslo-Gardermoen - 21:30 Trondheim
Linie lotnicze Norwegian
Całkowita suma z trzecim bagażem rejestrowym to 1244zł/2osoby

Gdańsk lotnisko - Oslo lotnisko Gardermoen Oslo lotnisko Gardermoen - Trondheim lotnisko

Powrót:
11:20 Tromsø - 13:20 Oslo-Gardermoen
Linie lotnicze Norwegian
Całkowita suma z dwoma bagażami rejestrowymi 694zł/2osoby
20:15 Oslo-Rygge - 21:40 Gdańsk Linie lotnicze Ryanair
Całkowita suma z dwoma bagażami rejestrowymi 938NOK (ok. 470zł)/2osoby

Całkowity koszt lotów: 1204zł/osobę

Już sam lot jest bardzo ciekawy - przelatując ponad górami mogliśmy podziwiać skaliste góry pokryte śniegiem poprzecinanym licznymi jeziorami i rzekami. Lądowanie okazuje się bardzo emocjonujące - podchodzimy od strony morza i siadamy na pasie, który zaczyna się w morzu. W międzyczasie silny podmuch wiatru przekrzywia solidnie samolot - pojawia się dreszczyk emocji.

Późnym wieczorem docieramy na miejsce. Miasto wielkości Olsztyna wita nas chłodem. Bardzo uprzejma pani kierowca autobusu lotniskowego z cierpliwością, płynnym angielskim tłumaczy nam, jak po dotarciu do centrum mamy się dostać do portu. Wsiadamy do jej autobusu i dajemy się powieźć. Droga kręta, urokliwa - pośród szarzyzny wieczoru i skał górskich zieleń drzew i krzewów wydaje się być nader intensywna, co czyni ją jeszcze bardziej urokliwą.

Trondheim lotnisko - Trondheim

Pani wysadza nas na przystanku, z którego odjedzie nasz autobus don portu. Stoimy obładowani bagażami, wkoło co dłuższą chwilę przechodzą młodzi ludzie. Przystanek mieści się obok centrum handlowego, już zamkniętego - jak wszystkie okoliczne sklepy. Tylko w knajpkach widać ludzi delektujących się piwem.

Właściwy autobus przyjeżdża po 20min. Pan kierowca bez problemu sprzedaje nam bilety i obiecuje powiedzieć, gdzie mamy wysiąść. Po 15min jesteśmy przy porcie. Port niemały. Szukamy Rzeszowiaka na własną rękę. Niestety, bez skutku. W końcu decydujemy się zadzwonić do Tomka L.

Trondheim - Trondheim port

Na jachcie była już cała ekipa. Ledwo dotachaliśmy jedzenie i rzeczy, a już czekały na nas powitalne trunki :) Zapowiada się fajny rejs :)

Poniżej pełna galeria z Trondheim: